czwartek, 3 września 2015

Oświadczyny? Żaden problem

Ostatnio wśród dalszych znajomych nastąpił wysyp wesel. Na fejsbuku co raz widzę nowe fotki ze ślubów.  Kiedyś ludzie jak na siebie wpadli na żywo to dopiero wtedy dowiadywali się, że on/ona już jest po ślubie. Dzisiaj działa to tak, że widząc starego druha pierwszy raz od czasów liceum to nie pytam co u niego, bo mnie to gówno interesuje,  a co u mnie? Jemu pewnie też to wisi. Żyjemy z plot o sobie od ‘pośredników’ i wstawek na fejsie. W każdym razie, po prostu ewentualnie składam mu gratulacje na nowej drodze życia i sprzedaje najszczerszy (serio) uśmiech jaki mam, a mam taki jeden świetny, pod takie okazje. On dziękuje i dalej robi zakupy. Nawet nie wspominamy, że jeszcze parę lat temu pobił rekord w stawaniu do odpowiedzi na matmie (4 lekcje po kolei, nieoficjalny rekord szkoły), tylko robimy swoje.

Dobra, bo odbiegam od tematu. Oświadczyny. Moment zdecydowanie przełomowy w życiu każdej osoby, nawet tej która przeżywa je 5ty raz. Niektórzy mężczyźni planują je z dużym wyprzedzeniem a inni po prostu działają na spontanie, co jest głupotą. Kobiety od dziecka wyobrażają sobie swoje zaręczyny, marzą o pełnym romantyzmu wieczorze, widzą przed oczami ten moment kiedy ich luby klęczy i wymaga te magiczne słowa… A taka akcja z dupy? Eh. O tym zaraz.

Zacznę od tych ‘fajnych’ oświadczyn, oto parę moich wymysłów własnych bądź usłyszanych gdzieś. Lubię wyciągać z takich historii wnioski, a potem je komentować. Norma.

Przede wszystkim, musisz być absolutnie pewny, że to jest ta jedyna. Partnerka idealna, z którą chcesz spędzić resztę życia… oczywiście o ile ona też tego chce.

Jeśli masz mowę i pierścionek – pora wybrać idealne miejsce.  Zwróć uwagę na najmniejsze szczegóły, ona będzie pamiętała ten moment do końca życia. Najdrobniejszy detal opowie znajomym i rodzinie. Dlatego nie możesz jej zawieźć.

Oto moja lista miejsc dobry do „przyklęknięcia”:

- Miejsce waszej pierwszej randki. O ile to nie było na sianie w stodole. Chociaż i tam można jakoś zaadoptować przestrzeń. Ewentualnie przygotować coś zbliżonego do tej sentymentalnej lokalizacji, które ją poruszy.

- Na szczycie wieży/wieżowca.  Jedno z najbardziej bezawaryjnych miejsc do oświadczyn. Nie chodzi mi tu o miejsce bardzo publiczne, typu taras widokowy na Wieży Eiffla. Ale coś mniejszego, z dobrym widokiem i w zaciszu – romantyzm przede wszystkim.

- Podczas lotu balonem. Kolejna propozycja na wysokościach. Balon jest uroczy, słodki, romantyczny i zabawny. Czyli wszystko tego wymaga jest na ‘tak’, tylko będzie brakować jej przytaknięcia! A co może być lepszego dla Was niż fantastyczny widok tylko we dwoje z butelką szampana i lśniącym pierścionkiem?

- Wykorzystaj wspólną pasję. Skoro jesteś gotowy do zadania tego pytania to musisz ją dobrze znać, wiedzieć co lubi, czym się jara i czego nie znosi. I nie ma, że przeciwieństwa się przyciągają, musicie mieć coś wspólnego. Wykorzystaj to. Lubi rower? Niech jakimś elementem twoich oświadczyn będzie rower, czy to przyjedziesz nim czy wykorzystasz jako tło, nieważne. Kręci ja motoryzacja ? Wykorzystaj kolegów, ogarnij coś z hukiem maszyn. Lubi kwiaty? Nie bierz jej do ogrodu, wszystkie kobiety lubią kwiaty.

- Pomyśl nieszablonowo. Określenie ‘outside the box’ robi w świecie furorę, więc i przy tym kroku na pewno będzie dobra opcją. Faceci na całym świecie prześcigają się w coraz to bardziej oryginalnych propozycjach, nagrywając swoje wyczyny i później publikując na youtube. Ale nie trzeba być aż tak nakręconym, wystarczy przyszykować coś naprawdę niezapomnianego jak np. oświadczyny podczas nurkowania! Lotu na paralotni! Wykorzystać gwiazdy na niebie pisząc na piasku. Pomysłów są setki. Nie bądźmy prości i nie róbmy tego przy zwykłej kolacji w restauracji… i tak zgrabnie przechodzę do miejsc, w których nie powinniście się oświadczać!  Poza restauracją jak już wspomniałem, co jest motywem oklepanym i tandetnym – nie wrzucajcie pierścionka do jedzenia.  Do szampana jeszcze ok, ale do jedzenia, zdecydowanie nie! Ona chce zobaczyć lśniący pierścionek a nie ujebany czekoladą czy ciastkiem. Co gorsza, jeszcze może go połknąć…

(romantyzm opada, kobieta wali focha, cała wycieczka w pizdu)

- Inna głupią opcja jest… z fotografem u boku. Ok, fajna pamiątka z tego może być, ale co jeśli powie nie? No i gdzie te romantyzm waszej dwójki…Jeeednak, taki mały trick, każda kobieta chciałby mieć fotkę uwieczniającą tą chwilę, dlatego ukryty gdzieś fotograf mający jedno zadanie - uchwycić ten moment, jest przeze mnie bardzo rekomendowany. Później podziękujecie.

- Przed jej rodziną. Presja, presja i jeszcze raz presja.  Jak wyżej, z jednej strony ok, potem wszyscy wam gratulują, ona się chwali. Ale taki wieczór, jeśli się zgodzi, powinniście spędzić tylko we dwójkę. To wasz moment. Jeden z najważniejszych w życiu (zaraz po podpisaniu 30-letniego kredytu na mieszkanie).

- Na weselu. Raz byłem świadkiem takiej akcji. Coś okropnego dla… państwa młodych. To ma być ich święto, ich noc. A tu jakiś frajer im kradnie chwile. Zdecydowanie NIE!

- Na walentynki. T-a-n-d-e-t-a. Milion par na świecie w ten dzień idzie w tym kierunku. Tak bardzo oryginalnie…

- Na meczu piłkarskim. Dodam tutaj swoją anegdotkę. Mam znajomą, która jest fanką Manchesteru United. Jest w długim związku, kiedyś powiedziała swojemu chłopakowi, że jeśli kiedyś będzie chciał się jej oświadczyć to tylko i wyłącznie na Old Trafford (stadion Manchesteru). Gość nie jest fanem piłki, co więcej nie jest fanem sportu. Dla niego to jakby inna bajka. Po bodajże dwóch latach od tamtej prośby, zmieniła zdanie. Dała mu wolną rękę. Oświadczył się po 2 miesiącach. W restauracji 100m od ich mieszkania. Super Manchester kurwa.

- Poprzez wiadomość w radiu/tv/portalu społecznościowym. Kolejny autentyk, i to całkiem świeży. W którymś radiu ostatnio jest audycja gdzie zranione serca dzwonią do swojej wybranki i proszą o przebaczenie. I trafił się taki ananasek, który poprosił swoją dziewczynę o rękę poprzez to radio. Była zaskoczona, zgodziła się, ale w jej głosie było czuć lekki zawód. Chyba nie tego oczekiwała, no i gdzie ta akcja z pierścionkiem?

- Bez pierścionka. Już nie przez radio. Ale „spontanicznie”. Kobiet chcą pierścionek – nie mam zielonego pojęcia czemu tak go łakną, ale to ich obsesja. Marzą o tej chwili, że klękasz przed nią, otwierasz pudełko z migającym cudem jubilerskim i wkładasz zgrabnie na jej palec. Dlatego nawet nie myśl o oświadczynach bez pierścionka. Słyszałem, że niedawno ktoś oświadczył się w jednym z ‘moich’ klubów… Bez pierścionka, nagle, z dupy. Ehhh.

Przejdę teraz do dwóch specjalnych pomysłów, które mogą zadziałać, w zależności od… kobiet. Bo przecież każda z nich jest taka inna i taka wyjątkowa.

- W gazecie. Jeśli ma swoje ulubione pismo, skontaktuj się, opłać całą stronę (no dobra, chociaż jakaś część) by tam napisać swój tekst. I najważniejsze, „pilnuj” jej gdy będzie to czytać. Czekając za rogiem z pierścionkiem.

- Na filmiku. Zmontuj jakieś cudo i… obejrzyj razem z nią. Oczywiście wyreżyseruj odpowiednio, najlepiej żeby wstęp nie wskazywał od razu o co kaman. Akcje z takimi filmikami jako zapowiedź przed filmem w kinie można znaleźć na yt. Ale to już wyższa szkoła jazdy.
Na koniec moje ulubione oświadczyny, które sam wykonam.

Koniecznie piątkowy wieczór, idziemy przez miasto, noc pełna gwiazd, skręcamy w uliczkę, byliśmy tu nie raz, nic nie podejrzewa. Podchodzimy do wcześniej upatrzonego przeze mnie lokalu, podchodzimy do kasy, zamawiamy to co zawsze, siadamy jakby nigdy nic i wtedy ja kończąc posiłek klękam i zadaje magiczne pytanie – Czy smakował Ci Big Mac?
Żartuje, nie oświadczę się McDonaldzie.

Ok, kończąc wywód - to jednie tylko moje przemyślenia i podpowiedzi.  To wy się znacie najlepiej, wiecie co się z czym je i jak ktoś na coś reaguje. Tak naprawdę sposób nie jest tak bardzo ważny (n o dobra, trochę jednak jest), byle tylko był szczery i wyjątkowy. Po prostu postaraj się żeby zapamiętała go na zawsze. No i oby powiedziała „tak”.

U mnie do oświadczyn jest jeszcze bardzo daleka droga. Ale może mi zdradzicie jak wyglądały wasze oświadczyny? Może pomoże to też komuś innemu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz