‘Domyśl się’,’jak on może się nie
domyśleć’,’czekam aż się domyśli’,’dlaczego on tego nie rozumie’ – norma, same
sobie zdajecie drogie panie te pytania… łudząc się, że jakimś cudem wasza
ofiara, tzn. ten facet domyśli się, że mówiąc ‘nie jestem głodna’ chodziło ci o
to, że ‘z przyjemnością zjesz pomidorową z makaronem’.
Logika mężczyzn i kobiet to
zupełnie przeciwne bieguny, bo my jesteśmy prości, u nas nie to nie, tak to
tak. Jestem głodny – mówię/robię/zamawiam jedzenie, kobieta? Nigdy nie jest
głodna, zamawiać jej się nie chce, a zrobić zrobi jak akurat będzie w kuchni.
Mimo, że tak naprawdę… wciągnęłaby kebaba w picie XXL.