Ostatnio wypunktowałem (TUTAJ KLIK) czemu
kobiety nie rozumieją mężczyzn. Dziś będę drążył ten temat jeszcze bardziej. Możecie
mi zarzucić – ej Major, po co jeszcze bardziej katować ten temat? Ano po to
żeby dostanie pokazać różnice pomiędzy naszymi płciami. I to tylko takie wyłapane
przeze mnie, najbardziej rzucające się w oczy.
Może to komuś pomoże, otworzy oczy, zrozumie chociaż trochę dlaczego
białe jest białe, a nie ecru.
Kiedy zaczynasz każdy związek,
poważniejszy niż ten z gimnazjum, nigdy nie wiesz jak ciężko będzie już za
chwilę. Sielanka się skończy, a z biegiem czasu zaczynasz dostrzegać rzeczy
których nie zauważasz na pierwszej czy nawet dziesiątej randce. Np. brak
organizacji, bałagan zarówno w życiu jak i w mieszkaniu, mega lenistwo,
narcyzm czy też po prostu niesamodzielność. To tylko kilka wad, które wychodzą
po jakimś czasie. I albo się je akceptuje albo kończy relację. Te minusy
pojawiają się z boku stron i wpływ na ich zmianę mamy tak naprawdę znikomą.
Choć oczywiście niektórzy się łudzą, że dadzą radę kogoś zmienić. Naiwniacy.
Znaczącą różnicą jest podzielność zadań. Mężczyźni nie lubią
(nie mylić z nie potrafią) robić kilku rzeczy na raz. Owszem jeśli jest lista
‘to do’, to po prostu jedziemy punkty po kolei.
Zaczynając kolejne zadanie zaraz po skończeniu pierwszego. Dzięki czemu
wiemy co zostało zrobione. W przeciwieństwie do kobiet. Płeć piękna chwali się
tym, że potrafi robić kilka rzeczy na raz. Jasne, można chwycić się kilku
zadań, tylko na koniec przy podsumowaniu ile z nich zostało w 100% skończonych?
Najczęściej okazuje się, że… żadne.
W niektórych sytuacja kobieca
zdolność brania się za wszystko a niekończenia nic jest… całkiem na miejscu.
Choćby w domu, kiedy trzeba gotować obiad i zajmować się dzieckiem. Świetne
usprawnienie!
Facet jest w stanie olać płacz
dziecka, nie wyłączyć obiadu bo musi dokończyć jakąś sprawę na komputerze. Albo
po prostu przejść grę.
Mężczyźni pokazują uczucia, kobiety o nich mówią. Zakochana kobieta
chce się podzielić tym z całym światem. Powiedzieć o tym uczuciu każdemu. A ze
swoją miłością przejść każdy metr razem, wymienić milion wiadomości tekstowych
i zawsze będzie jej tego mało. Facet to… strawi. Nie będzie rozgadywał dookoła, że
jest zakochany. On to pokaże, tylko jej. Odpisze na każdą wiadomość, przejdzie
każdy krok razem z nią bark w bark. A to wszystko tylko w jednym celu – tak
wyrazi swoje uczucie.
Kiedy mężczyzna zmienia coś w
swoim zwyczaju albo po prostu wyrzuca śmieci bez słowa kobiety, wiedz moja
droga, że on cię kocha. Takimi pierdołami próbujemy, mniej lub bardziej, pokazać
wam, że nam zależy. I to wszystko dzieje się prawie podświadomie, prawie bo
czasami jest lepiej wyrzucić śmieci niż słuchać, że leżą już trzeci tydzień.
Cała bajka jednak kończy się
kiedy kobieta przesadza z eksponowaniem swoich uczuć i przytłacza swojego
partnera. Wtedy po prostu trzeba porozmawiać.. Tylko dziewczyny, bez przesady,
bo popadnięcie ze skrajności w skrajność może być odebrana przez faceta jako
to, że już mniej kochacie. Albo coś gorszego…
Lubimy oglądać porno. Nawet jeśli twój facet się do tego nie
przyznaje to i tak ogląda porno. Większość kobiet gdy o tym słyszy/zauważa w
historii przeglądarki/znajduje świerszczyki pod łóżkiem czuje się urażona. Totalnie
niepotrzebnie! Nie ma to nic wspólnego z wami, naprawdę. Po prostu czasem lubi sobie zrobić dobrze. Podobno to nawet zdrowo. W każdym bądź razie nie
fantazjujemy o tych aktorkach porno. A oglądając ‘milf big tits’ nie mamy
zamiaru wpędzić was w kompleksy. Bo tym jaki filmik oglądaliśmy zapominamy zaraz
po happy endzie. Naprawdę.
Przedstawicielki płci pięknej w
seksie doszukują się emocji, uczuć. Muszą mieć też do tego komfort psychiczny.
Jeśli jest nastrój, nie boli głowa a ukochany wytrzymał więcej niż 30 sekund –
mission complete. Problem jest tylko ten ból głowy…
Kobiety martwią się się o
uczucia, o najbliższych, przejmują się opinią sąsiadów, biorą do siebie
polecenia Perfekcyjnej Pani Domu, z komentarzami nieznajomych, co miała na
myśli teściowa gdy stwierdziła, że dobrze gotuje… I to wszystko w jednym
momencie! Facet? Myśli o tym co będzie miał na obiad i czy jego kobieta ma dziś
na strój, to może będzie jakiś seks.
Dziewczyny biorą do siebie
wszystko. One po prostu wierzą, że los świata leży na ich barkach i nie mogą go
zawieźć! Panowie, pomyślcie jaka to odpowiedzialność! Po prostu trzeba je
zrozumieć.
I tu jest właśnie taki punkt
eskalacji tego gniewu. TY jesteś tym punktem, drogi kolego. Twoja kobieta nie ma gdzie uwolnić tej
złości i obrywa ci się rykoszetem. Dlatego warto czasem załapać swoją partnerkę
za ramię i spytać czy może Superwoman, dziś wyjątkowo, da sobie jakoś pomóc z
ogarnięcem problemu głodu w Afryce? I drogi panie, my tego nie robimy na złość.
Po prostu nie wiemy jaki dziś problem na świecie jest w Waszej głowie!
Wszystko sprowadza się do jednego – rozmowy. Bez tego żaden związek
nie ma szans przetrwać. Nie można się obrażać za oglądanie porno jak i za to,
że na obiad dziś znowu mielone. Trzeba wyrażać swoje potrzeby jasno, unikać
nieporozumień i nie czekać aż on ktoś się domyśli. I wtedy idylla w
związku potrwa zdecydowanie dłużej, a może i na zawsze.
Zrozumienie siebie to jeden z
pierwszych a zarazem najważniejszy krok w relacji damsko – męskiej. Gdy już
wiesz, że woli pomidorową z makaronem niż z ryżem, a ona nosi złote kolczyki a
nie srebrne – możecie być z siebie dumni bo idzie to w dobrym kierunku. Ale nie
doszlibyście do tego gdyby nie głupie powiedzenie sobie tych faktów wprost, bo
jak inaczej można by się tego domyślić?
Tekst fajny, ale mocno wszystko uogólnia. U mnie np. jest w pewnych kwestiach na odwrót... Dobrze się czyta pomimo masy błędów. Polecam czytać swoje teksty choćby raz 😉
OdpowiedzUsuńTo wszystko nie jest takie proste :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=0ac_G-8qDHM