Po świecie krąży pewna legenda,
nigdy nie potwierdzona ani tym bardziej nikt jej nie widział na oczy. Wg tej
legendy jest na świecie mężczyzna, który w 100% rozumie kobiety!
Wątpię żeby to było możliwe.
Dlaczego? Pomimo, że dużo nas łączy, możemy być czasem nawet do siebie podobni
to jednak żadna z was nie jest taka „jak inne”… I wy w to naprawdę wierzycie:„jestem szalona, zwariowana
krejzolka. Czasami spokojna, jednak cały czas nieobliczalna jak liczba Pi!”
Drobny przykład z życia wzięty,
mówisz znajomej że XX ostatnio zrobiła facetowi aferę bo za głośno mrugał, na
co znajoma się śmieje z tego. Dwa dni później sama robi awanturę swojemu
mężczyźnie bo za głośno oddycha.
UWAGA! Nie jesteście oryginalne.
Każda z was myśli „nieszablonowo” (czyt. bez logiki), kierujecie się sympatią i
emocjami zamiast rozsądkiem i zdrowym podejściem. Powielacie te same głupie
schematy, nie wyciągacie wniosków a wasze analizy są z dupy i do dupy.
(logika kobiet <3)
Przez lata obserwacji zauważyłem kilka
rzeczy, które trzeba po prostu… zaakceptować u kobiet. Po co? Żeby chociaż
trochę funkcjonować z nimi w społeczeństwie.
1.Emocje. Jak napisałem we
wstępie, kobiety totalnie inaczej podchodzą do swoich odczuć. Facet, jeśli jest
zły to wychodzi pobiegać albo na siłownie. Może też zacząć bójkę w barze. Daje
po prostu upust swojemu gniewu. Dlaczego? Dorastamy z przeświadczeniem, że
słabość jest dla ciot, więc po prostu nie możemy od tak sobie opuścić gardy i
pęknąć emocjonalnie. Wyrzucamy to z siebie i uwierzcie, że czasem takie
wieczorne wyjście da więcej niż tydzień płaczu i fochów. Z resztą, jakie "uwierzcie", to jest pewniak.
Kobiety? One o swoich emocja
muszą rozmawiać. Dzielić się problemami z przyjaciółmi i opowiadać rodzinie.
Zdarza się, że również może nawet zwierzać się z najbardziej prywatnych
problemów totalnie obcej osobie – nie
macie z tym najmniejszego problemu, wystarczy że ktoś nadstawi ramię, przyjmie
tony łez i wysłucha (inna sprawa, że może się to skończyć przygodą na jedną
noc, zdradą, awanturą, końcem związku itd.). Najlepsze jest w tym to, że
kobiety poszukują poklasku, jeśli komuś się zwierzają to w konkretnym celu – ma
wysłuchać, wesprzeć i przytaknąć jej racjom. Jeśli ktoś próbuje je umoralniać
albo ma inne zdanie na dany pogląd… już więcej pocieszaczem nie zostanie. Ma
być po jej myśli i basta.
2. Łazienka. O ile powyższy punkt
jest poważnym i prawdopodobnie najważniejszym tak ten to luźne odejście. Każdy
to zna. Kobiety chodzą „przypudrować nosek” w parach. Bo o ile dla nas, mężczyzn,
wyjście do wc to niemalże zawsze wyjście solo… spytanie kolegi o wspólne
wyjście może zostać z boku dziwnie odebrane. Przedstawicielki płci pięknej
wprost przeciwnie, uwielbiają chodzić w parach/grupach/stadach/cała imprezą na
raz. Dlaczego? Wg mnie, przede wszystkim dlatego żeby zsynchronizować swoje
przerwy tak aby nie ominąć żadnej rozmowy. A także po to żeby poradzić się czy
wszystko jest okej z ich ubiorem i makijażem, no i poplotkować. Chyba tyle, bo
po co innego jeszcze miałby chodzić…?
3.Romedie romantyczne. Dziewczyny
je uwielbiają! Dlaczego? Bo są te “ładne” emocje, dobre zakończenie, no i
piękna historia miłosna. Łykają to wszystko jak pelikany. A jeśli zgodzą się z
tobą na wyjście na najnowszego Bonda? To już wiesz, że kolejne dwa filmy to będzie
poradnik o pięknej miłości albo silnej kobiecie dominującej w filmie. One się z
tym utożsamiają. Naprawdę.
4.Plotki. W punkcie pierwszym
napisałem o emocjach, tutaj się to podczepia. Jeśli wasza znajomość dopiero się
zaczynam pierwsze spotkania, randki, ona na bieżąco informuje o tych
wydarzeniach swoim przyjaciółkom – dlaczego? Kobiety uwielbiają przeżywać takie
rzeczy wspólnie.
Lubią czuć to wsparcie znajomych,
do tego korzystają ze swoich doświadczeń w podobnych przypadkach. Dał ci bukiet? O, mi na drugim spotkaniu dał
tylko jednego kwiatka, twój to chyba liczy na coś poważnego! – wg mnie to tak
wygląda. Podczas gdy faceci zatrzymują dla siebie kolejne randki i nie chwalą
się dookoła wszystkim że się całowali – kobiety robią wprost przeciwnie. To
jest prawdopodobnie też część tego co robią podczas wspólnych długich pobytów w
łazience.
(Relacja kobiet i mężczyzn z tej samej randki)
5.Przytulanie. Kobiety to
uwieeelbiaają. Koniec punktu piątego.
6.Oh, słodziak. Poza przytulaniem
dziewczyny ubóstwiają wręcz ‘słodkie rzeczy’ – I nie mam tu na myśli słodyczy.
Chociaż je też lubią, nieoficjalnie. Dla
mężczyzna to jest niezrozumiałe, ale kobiety mają w głowie taki mały fragment
mózgu odpowiadający za ‘to mi się podoba-muszę to mieć-jezu jakie to jest
piękne-chce to-już’. I z tym nie można dyskutować, może to dotyczyć zarówno
nowej pary butów, torebki, domu, szczeniaka, szklanki, telefonu, samochodu,
pomadki, bielizny – po prostu, wszystkiego. Noł limit. I nawet nie można tego
podejścia próbować rozumieć, jak z resztą żadnego z tych wszystkich punktów (no
poza przytulaniem, to dość oczywiste), bo pary butów mogą wyglądać identycznie,
ale to jedna z nich jest z tej serii ‘to mi się podoba-muszę to mieć-jezu jakie
to jest piękne- chce to-już’ a ta druga obok będzie już „bleeeee”.
7.Zobowiązanie. Kobiety nie lubią być wykorzystywane ze
względu na swój wygląd czy chwilową fascynację. Potrzebują emocjonalnej
stabilizacji, zapewnienia że nie są tylko przygodą na jedną noc. Dlatego często
się zdarza, że nim do czegokolwiek dojdzie (poza buziakami, kiss’ki są przecież
niewinne) potrzebują zapewnień mężczyzny, że są jedyne, wspaniałe, że liczy się
tylko ona, dzięki czemu czuje się dowartościowana, bezpieczna i może swobodnie
ściągnąć majtki.
A faceci? No cóż, wystarczy nam
czas i miejsce. Chociaż i to niekoniecznie. Możemy się przecież spóźnić – są
sprawy ważne i ważniejsze. A miejsce? Zawsze się jakiejś znajdzie.
8.Wesela. Kobiety uwielbiają
wesela. Oczywiście nie cudze, gdzie tylko obserwują, komentują i kradną
pomysły. Uwielbiają swoje wesele. Od najmłodszych lat jest już zaplanowane,
piękny pierścionek na palcu, suknia wybrana a goście liczeni w setkach. Jest to
dla nich prawdopodobnie najważniejszy moment w całym życiu… Dlaczego? Proste,
miliardy emocji w jednym dniu i w jednym miejscu. Dla mężczyzn jest to również
ważna chwila, ale bez przesady. Chcemy już siąść do stołu, zjeść pose mięsko i
napić się z najlepszymi ziomkami, którzy specjalnie dla nas pojawili się, jak
za dawnych dobrych lat.
9.Taniec. O dziwo dziewczyny
uwielbiają tańce w grupie, i to nie jest jakaś ściema! Nie z facetami, po
prostu w kręgu w kilka znajomych. My z kolei w grupkach tańczymy chwilę, na
początku, nim każdy z nas opatrzy sobie ofiarę i ruszy na łowy. A one mogą tak
całą noc…
I niby się dziwią, że my tak
możemy grać na konsoli non stop. Też mi coś dziwnego. Siedzimy wygodnie, pijemy
piwko, jemy kebaba/pizze/chińszczyznę/inne smakołyki, do tego możemy nawet trochę
poplotkować. A tańce w grupie przez parę godzin? Przecież to nogi bolą, pić się
chce, męczy człowieka głośna muzyka i nawet porozmawiać nie można. I kto tu
jest nienormalny!
10. Komunikacja. Jedna z
najtrudniejszych przeszkód w związku. Z jednej strony świetnie, jeśli się
dogadujecie, ale przesadna kontrola to zło. Doszukiwanie się podtekstów i
przesadne analizy w smsach to choroba XXI wieku. Naturalnie, lubimy wiedzieć co
robi ta druga osoba i to nie jest nic złego. Gorzej jeśli przeradza się w to
nad kontrolę i wieczne sprawdzanie czy ktoś nie oszukuje. Ah, i ten ton w
smsach, gdy czujesz, że coś jest nie tak… i jeszcze musisz się domyślić co, bo
przecież dowiesz się tylko, ze ‘nic’.
Czasem jest naprawdę trudno
mężczyźnie rozumieć kobietę, jednak… nie próbujmy tego rozgryźć. Ich logika
jest nie do ogarnięcia. Nauczymy się akceptować to jakie po prostu są i
dlaczego robią to tak a nie inaczej. Bo naprawdę, nie jeden śmiałek już
próbował… serio, szkoda zachodu.
Trochę bym po spekulował na temat punktu 7. "Potrzebują emocjonalnej stabilizacji" przecież to jest niemożliwe albo bardzo chwilowe żeby kobieta była stabilna emocjonalnie. No chyba że chodzi o tą jedną noc. Na dłuższy okres czasu nie ma szans. W związku czy w innych dłuższych relacjach to facet dąży do stabilizacji a kobieta kombinuje, próbuje urozmaicać, podejrzewa o zdrady które rzekomo miały by się odbywać na piwie z kumplami, potem płacze, przeprasza... I jak tu kobietę ustabilizować emocjonalnie?
OdpowiedzUsuńChyba wszytko trafione w punkt :-D uśmiałam się niesamowicie, ale tak rzeczywiście jest - jesteśmy jak pogoda. Mamy swoją własną logikę. To jest dla facetów wyższy stopień wtajemniczenia, którego nigdy nie uda się wam osiągnąć ;-)
OdpowiedzUsuńJak to czytam to zdaje mi się, że nie jestem kobietą lub Ty mało o nas wiesz. Faktem jest, że kobiety mają własną logikę i jak kobieta facetowi nie powie to ten się nie domyśli - ale to każdy wie ;P Nie chodzę z kimś do toalety- kto chce się z kimś załatwiać? Nie dzwonie po każdej randce do przyjaciółki/koleżanki i nie opowiadam ze szczegółami wszystkiego. Jak mój chłopak idzie na piwo to idzie na piwo, a nie mnie zdradzać. Niech bawi się dobrze."Kobiety nie lubią być wykorzystywane ze względu na swój wygląd czy chwilową fascynację"? Serio wygląd? Nikt z nas, zarówno kobiety jak i mężczyźni nie lubią być wykorzystywani ze względu na uczucia, a nie wygląd... Chodzi o wartości w życiu, coś znacznie ważniejszego, a nie wygląd, bo nie on się liczy. Na weselu faceci myślą tylko o jedzeniu i piciu z kumplami? Hahaha, tu mnie rozbawiłeś ;D Komunikacja w związku owszem jest trudna, ale jeśli ludzie się kochają i chcą być ze sobą to rozumieją się bez słów :)
OdpowiedzUsuń