Ostatnio poruszyłem problem
zdrady partnerki. Idziemy więc dalej w taką tematykę - co jeśli twoja
najukochańsza kobieta pod słońcem odpierdala po alkoholu?
Nie w ten fajny i miły sposób,
ale rozdaje namiętne buziaki na prawo i lewo jak tylko nie ma cię w okolicy.
Historia zna mnóstwo takich
przypadków, więc i pewnie prawie każdy z was był świadkiem podobnych akcji - w
dzień lovestory, wieczorem samotna zdzira w towarzystwie.
Pijana dziewczyna całuje innego faceta.
Alkohol wpływa różnie na ludzi.
Niektórzy raz dwa zasypiają, inni z cichych myszek stają się stałymi bywalcami
salonów, frajerzy czują się jak królowie a podniecone dziewczyny… no właśnie, czują
się jeszcze bardziej podniecone.
W dodatku kiedy taka kobieta
uderza w imprezę/klub/domówkę sama. Czuje tę frywolność, brak nadzoru i… się
zaczyna. Flirt to jej drugie imię. Trzeciego nie wymawia, bo ma co raz czyjś
język w ustach. Dobrze, że póki co tylko język.
Na co dzień anioł i wzór cnót, a
po alkoholu wstępuje w nią… szmata. Dlaczego się tak dzieje? Po wypiciu paru
głębszych kobiety stają się odważniejsze i śmielsze. Wychodzą z nich te
wszystkie myśli, które wcześniej trzymały w jakieś odległej części umysłu. I
dodatkowo, alkohol daje jej kapitalną możliwość do… sprawdzenia na co może
sobie pozwolić!
Dlatego panowie, nie wierzcie w
te bajki, że coś jej strzeliło do głowy i sama nie wie czemu. Prawda jest taka,
że doskonale wiedziała co zrobiła. Co więcej, czerpała z tego przyjemność i
czuła się z tym dobrze!
Kobiety, w zdecydowanej
większości, nie całują przypadkowych mężczyzn. Jeśli więc ona kogoś całuje to
przynajmniej chwile wcześniej o nim myślała. Sekundowa analiza, przyjrzenie się
i… ok, dawaj.
Jaka jest różnica w przypadku pijanego
mężczyzny? Nawalony jest w stanie pocałować wszystko co wg niego wygląda jak
super seksowna dupeczka, nawet jeśli są to po prostu pięty kolegi.
Kobiety tak nie robią. Przed
akcją właściwą musi być ta wcześniej wspominana analiza, do tego dochodzi
poniesienie się emocjom oraz fantazji. No i zawsze jest jakiś mikro powód,
którym sobie później tłumaczą całe wydarzenie. I na pewno nie jest to ich wina.
Jeśli twoja dziewczyna pocałowała
kogoś, to prawdopodobnie zbierała się do tego już wcześniej. Czy to będąc w nim
po prostu zauroczona czy też wcześniej rozmawiali na którymś z portali
społecznościowych. Dlatego po kilku kolejkach zbiera się i w końcu ‘jest
gotowa’ do pocałowania. Problemem jest jednak, że jak już ruszy to się nie
zatrzyma, tej nocy. Pocałuje tego na którego się ‘szykowała’, potem już kolejni
ustawieni w kolejce będą tylko formalnością. Jednak to wszystko gdzieś ma swój
początek, jakiś bodziec który ją skłonił do tego. Zazwyczaj to ten wcześniejszy
niewinny flirt.
Przyznanie się.
Pocałowała innego faceta, wie że
było to niewłaściwe i źle się z tym czuje, ale dlaczego się przyznała, przez co
sprawiła że czujesz się jak ostatni frajer? Otóż prawdopodobnie czuła potrzebę
wyrzucenia tego z siebie, zjadało ją sumienie, kłamstwo goniło kolejne
kłamstwo. I wiadomo też, że prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw. A jak
widać, jej wiara w wybaczenie i szczęśliwy związek musiała być naprawdę duża.
Hmmm... szacunek za to? Nie do końca.
Bo niby można, powinno się,
trzeba wybaczyć, dać drugą szansę itp. Ale należy pamiętać, że zgodnie z
pradawnym przysłowiem – ciało puszczone raz, puszcza się cały czas. Zamienić w
tym przypadku ‘ciało’ na ‘język’ i szafa gra. Czy każdemu należy się więc druga
szansa? Tak. Wszyscy popełniamy błędy, nawet perfekcjonistom zdarzają się
wpadki. Podstawą jest jednak przyznanie się do błędu i szczery żal uczynku.
Jeśli ktoś wyrzuca z siebie swoje grzeszki tylko dlatego żeby poczuć ulgę, a i
tak potem je powtarza – nie ma sensu dawać kolejnych szans. Po takiej następnej należy
powiedzieć w końcu: arrivederci.
Warto też czasem postawić się na
miejscu tej osoby. Co ty byś zrobił, jakbyś się zachował. Oceniać jest kogoś
łatwo, inna sprawa to doświadczyć czegoś samemu. Zanim na kimś postawimy
krzyżyk, wcielmy się w tę osobę i sytuację. Bardzo często to pomaga zrozumieć
kontekst szerzej.
No chyba, że przeleciało ją stado
murzynów. Wtedy nie warto stawiać się w jej miejscu. "Chciała przeżyć przygodę".
Pomóc może też wmawianie sobie,
że przecież to tylko buziak, a nie było seksu… bo jeśli posunęła się dalej…
sprawa dopiero staje się poważna.
Samo wyobrażenie sobie, że ktoś
ją dotykał i całował tam gdzie mogłeś tylko ty, jest okropne. I nie licz, że od
tak przejdziesz po takim wydarzeniu do normalnego trybu życia. Wybaczenie? To
już jest najwyższa szkoła jazdy. Osobiście uważam, że zdrady nie powinno się
wybaczać. Jest to największe skurwysyństwo jakie można zrobić ukochanej osobie.
A wytłumaczenie alkoholem? Nawet nie skomentuję.
Odwala po alkoholu raz po raz.
Mały akapit poświęcę tego typu
laskom, tylko dlatego że znam takie przypadki. Znajomy narzekał mi kiedyś, że
jego dziewczyna po alkoholu łasi się do każdego, jest gotowa prawie na
wszystko, niemalże z każdym kto tylko jej poświęci uwagę (słowa klucz, pamiętajmy,
kobiety uwielbiają jebaną atencję!). Co poleciłem? Zerwać ze zdzirą jak
najszybciej. Nawet jeśli czuje coś
poważniejszego to za każdym razem po alkoholu, będzie musiał jej pilnować… a
wypuszczenie w miasto samej? Koszmary gwarantowane cała noc. I co zrobił?
Powiedział alkohol albo ja, zgadnijcie co wybrała.
Co więc zrobić?
Tej przypadłości nie da się
zmienić. Niektórzy uważają, że ludzie się zmieniają. To prawda, podzielam taką
opinię, ale niestety nie da się zmienić czegoś czego sami nie kontrolujemy. A
ludzie po alkoholu tracą kontrolę, dlatego jedynym wyjściem jest nie picie tego
magicznego eliksiru.
Możesz ją przyłapać raz, drugi,
usłyszeć od znajomych co odwalała. Ona może i będzie obiecywać, że już się tak nie
zachowa, że się zmieni, poprawi. Nie łykaj tego. W takim przypadku to niestety
dla ciebie, ale puste słowa. Alkohol dla takich osób jesat niepokonanym
przeciwnikiem.
Pamiętajmy, jeśli kogoś się kocha
to zdrada jest gorsza niż prawy sierpowy Andrzeja Gołoty z lat 90-tych. Bo gdy
się kogoś darzy szczerze poważnym uczuciem to takie sytuacje po prostu nie mają racji bytu. Amen!
Amen
OdpowiedzUsuńWciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +234 810 410 2662 )
UsuńWciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +234 810 410 2662 )
Alkohol to nie jest wytłumaczenie, aczkolwiek różni ludzie robią różne rzeczy po alkoholu. Jedni zdradzają, inni się biją kolejni zaś coś rozpierdalają za przeproszeniem, poza tym na logike skoro lubisz się calowac po alkoholu z każdym który powie Ci że jestes fajna no to na jakiego chuja być w związku? Puszczaj się dalej ale nie rań drugiej osoby przy tym i zostaw ją w spokoju, daj jej ułożyć sobie życie z kimś ktos jest godny tego. Co do dawania drugiej szansy jesli chodzi o zdrade, NIE MA TAKIEJ OPCJI! ja po zdradzie cierpiałam 7 miesiecy a co najlepsze? Chlopak z moja najlepsza przyjaciółką, siłowali się na mieśnie zwane jezykiem :) no cóż chlopak zerwal a przyjaciolka co? nawet nie przeprosila... pomijajac fakt ze jej wybaczylam a teraz co? ani chlopaka ani przyjaciolki.. coż za życie :P
OdpowiedzUsuń