wtorek, 7 lipca 2015

Zimna suka

Wszyscy znają typ kobiety pewnej, ambitnej, wrednej, wręcz narcystycznej. A zarazem zgrabnej, wysokiej i ślicznej. Do ich stereotypu od razu dodaje się łatkę wrednej i niemiłej, zarówno w stosunku do o mężczyzn jak i kobiet. Znana wszystkim bardzo dobrze -  zimna suka.
Widząc taką piękną kobietę od razu uznajemy ją za wredną i arogancką.

Na pewno są małe wyjątki od tej reguły, ale skąd to się wzięło? Dlaczego od razu dajemy takim kobietom tak niewdzięczną łatkę?

Głównie dlatego, że są zarozumiałe. Mają o sobie bardzo wysokie mniemanie. Uważają się wręcz za dar dla ludzkości i wg. siebie są po prostu lepsze. Szufladkujemy je jako te strasznie irytujące i płytkie.

Zimne suki uwielbiają atencję. Niemal na każdym korku muszą być w centrum zainteresowania. Zdają sobie bardzo dobrze sprawę z tego, że są hot i bez pardonu potrafią to wykorzystywać w uzyskaniu dla siebie jakichś korzyści – zarówno do poderwania milionera, sponsora jak i w pracy do uzyskania podwyżki bądź awansu. I wykorzystują tą swoją przewagę bezbłędnie.

Te kobiety są celowo niemiłe. W życiu mamy wybór zarówno pomiędzy sałatką a Big Mac’iem na śniadanie (po  10:30, wiadomo, oferta śniadaniowa…) jak i tym, że możemy  być dla kogoś wredni lub przesympatyczni. Zimne suki z reguły oceniają powierzchownie, trzymają dystans i większość wręcz specjalnie się obnosi z tą swoją wyższością, psując zarazem dobre imię tych... miłych zimnych suk. Bo takie są.


Pamiętajmy, że one jednak też mają serca. I czasami nawet uczucia.

I teraz stanę w ich obronie. Dlaczego? Otóż postawmy się w ich miejscu. Sam na to nawet wcześniej nie wpadłem, uświadomiła mnie na pewnej imprezie… zimna suka. Pogadałem z dziewczyną ponad godzinę, oczywiście nie przyszło to łatwo, ale nie o tym temat. Wyjaśniła mi skąd takie stereotypy chamskiej i niemiłej dla innej ładnej dziewczyny. Co ciekawe jej argumenty miały potwierdzenie w życiu i były całkiem logiczne…


Potem wyszło, że była trzeźwa a ja pijaniutki, ale swoje z tej dyskusji wyniosłem.


Wyobraźmy sobie sytuacje, kiedy po prostu nie mogą inaczej reagować aniżeli olewczo. Mają na to wpływ (a jak!) faceci. Gdy zostajemy odrzuceni przez taką piękność po prostu wtórujemy stereotypom i dalej siejemy plotę, że Kaśka to zimna suka! Przez co czujemy się lepiej, naprawdę, takie wytłumaczenie samemu sobie dużo nam daje. W przeciwieństwie do opinii o danej kobiecie. No i mamy świetne wytłumaczenie przed znajomymi na pytanie: czemu nie pykło?


Dodatkowo zdarza się, że po prostu zbyt wielu mężczyzn na raz podbija do danej kobiety. Stąd one po prostu nie mogą być dla każdego miłe. Wyobraź sobie drogi czytelniku, że do Ciebie podbija chmara przedstawicieli płci przeciwnej. Nie da się być dla każdego cały czas miły, choćby się chciało to i tak zaraz ktoś zacznie narzekać, że zbyt wolno odpowiadasz/odpisujesz/reagujesz i będzie powielał tekst o zimnej suce. Zwłaszcza jest się niezbyt przychylnie nastawionym do takiej osoby, jeśli już na starcie nam się nie podoba i wiemy, że z tej mąki chleba nie będzie.


Zdarza się też, że omyłkowo, a raczej wg. stereotypów, od razu my, mężczyźni, jesteśmy na starcie już dość wrednie nastawieni do takiej zimnej suki. Uważamy, że jest wredna i chuj. Atakujemy ją wręcz, a gdy dostaniemy kosza to dopiero się zaczyna wojna i ploty. Akcje z serialu Gossip Girl to pikuś. Nagle wszyscy znajomi tego faceta wiedza, że tamta to faktycznie nie ma serca i jest pojebana. I weź tu bądź piękną kobietą, dasz komuś kosza, bo w tym czasie jeszcze kilku stara się o Twoje względy i ten jeden potrafi narobić takiego ambarasu, że głowa mała.


Ludzie uwielbiają, gdy innym dzieje się coś przykrego.


Nie chodzi mi tu o jakiś choroby, ale przypadki losowe. Kiedy zimna suka ma faceta to inni adoratorzy liczą, że on ją zdradzi albo zrobi ją jakkolwiek w chuja. Jesteśmy zawistnymi skurwysynami. Cali my. A ogóle to jeszcze lepiej jakby ten gość traktował ją jak gówno, tak żeby mogła poczuć jak oni, podczas odrzucenia przez nią.


Ale tak serio, co takiego ona zrobiła im, że tak jej życzą? Poza wielokrotnym daniem kosza. Nic.


Mimo to, mężczyźni lgną do zimnych suk. Mamy  to w naturze, że chcemy nawet tego co nieosiągalne. Chcemy stanąć na szczycie drapacza chmur w Dubaju i skończyć z niego na główkę prosto to morza, tam bawić się z rekinami a wychodząc z plaży wpaść na dwie mega dupy i je zaliczyć. Fajnie czasem pomarzyć. Problem jednak w tym, że cholernie dużo lubimy marzyć. 

Pomimo, że facet jest przeciętnym 5/10 to w jego fantazjach jest z modelką 10/10, a najlepiej żeby była do tego skromna, umiała gotować, miała hobby i świetną pracę. Nie zaczynamy od siebie zmian i poprawy choćby wizerunku, a jednak – wymagamy. Chcemy najlepszego nie dając nic w zamian.


Kim są naprawdę Zimne Suki?


Te prawdziwe to zazwyczaj kobiety, które ciągle potrzebują atencji i ją dostają. Są też takie podróbki, których jest pełno i uważają się one za naprawdę ładne, choć takimi nie są. Zgrywają wredna i ciągle chcą być w centrum zainteresowania, choć tak naprawdę tam w środku są niezbyt pewne siebie, bo nie są pewne czy aby pewno są tak ładne, za jakie się uważają.


Taka podróbka często używa ładnych znajomych, obu płci, do podniesie zainteresowania swoją osobą w grupie a przy okazji cały czas traktuje wszystkich facetów jakby byli psami na jej zawołanie.


Te „prawdziwe” Zimne Suki wbrew powszechnej opinii są... normalne, jak wszyscy inni.
Mają serce na swoim miejscu, wierzą w miłość i jej chcą.

Chcą być docenione, nie tylko za wygląd dobrej dupy


Uwielbiają romansidła i cieszą się z małych rzeczy jak każda inna kobieta


Nie lubią być traktowane wiecznie jako zdobycz lub nagroda. Nie są zwierzętami na wystawie.


Podsumowując, zimna suka zimnej suce nie równa. Jednak nie traktujmy wszystkich powierzchownie, stereotypowo i nie wierzmy w plotki. Te kobiety mają uczucia. Żeby choć trochę spróbować je zrozumieć postawcie się w ich sytuacji. Jakbyście się czuli gdyby podczas rozmowy ktoś non stop patrzył na wasz biust a oglądał się na pupę? Czy byście się czuli jak człowiek czy raczej jak przedmiot?


Następnym razem gdy spotkacie się z Zimną Suką nie oceniajcie jej powierzchownie, potraktujcie jako osobę. Spróbujcie porozmawiać o polityce zagranicznej Korei Północnej czymś dość inteligentnym i dajcie jej się wykazać, a sami dodatkowo wyjdziecie na osobę, która chce coś więcej niż tylko pójść z nią do łóżka/ lub na miłą dziewczynę (ha!). A ona poczuje się doceniona nie tylko za wygląd, co może być dla niej najlepszym komplementem.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam cie za ten tekst. W 100% sie zgadzam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko który mężczyzna potrafi tak na to spojrzeć. Ogromny szacunek dla Ciebie za to ;)

    OdpowiedzUsuń